Sportowa Szkoła Podstawowa nr 72
im.Władka Zarembowicza

Józef Tracz – legenda polskich zapasów

Pewnego wrześniowego dnia podczas przerwy między lekcjami koleżanka zagadnęła mnie, czy chcielibyśmy, aby na spotkanie z młodzieżą przyszedł do naszej Szkoły jej sąsiad … Józef Tracz.

W ten sposób zawitał 28.10.2016 r. do SSP nr 72 na kolejną już edycję ,,Spotkania z Mistrzem” zdobywca medali podczas trzech kolejnych Igrzysk Olimpijskich: w Seulu (1988 r) – brązowego, w Barcelonie (1992 r.) – srebrnego i w Atlancie (1996 r.) – brązowego, legenda zapasów, czyli p. Józef Tracz. Tuż przed rozpoczęciem spotkania do sali gimnastycznej zajrzała p. Renata Mauer–Różańska, Mistrzyni Olimpijska w strzelectwie, mama Mateusza – ucznia naszej Szkoły – aby przywitać się z naszym Gościem. Była to miła niespodzianka dla p. Tracza.

Po powitaniu Mistrza brawami przez zgromadzonych w sali gimnastycznej uczniów oraz powitaniu przez pana wicedyrektora ds. sportu, Janusza Świteckiego, pan Józef rozpoczął opowieść o początkach swojej kariery. Wspomniał o swoim wuefiście – Marku Cieślaku – trenerze zapasów, który zainteresował go tą dyscypliną sportu i ukierunkował na jej uprawianie. Pan Tracz ciekawie opowiadał o treningach, zawodach i zdobytych medalach. Mogliśmy także zobaczyć krótki film pokazujący walkę o medal olimpijski.

Następnie zgromadzeni w sali uczniowie wraz z nauczycielami obejrzeli ciekawy film pt. ,,Trenuj zapasy”. Dziewczynki i chłopcy pod okiem sławnych zapaśników, a obecnie trenerów, wykonywali różnorodne ćwiczenia, wykazywali się wspaniałą sprawnością gimnastyczną i akrobatyczną. Wszyscy z ogromnym zainteresowaniem oglądaliśmy młodych sportowców.

Potem uczniowie naszej Szkoły mogli zobaczyć medale olimpijskie naszego Gościa i zadać pytania mistrzowi zapasów (niektóre pytania były może zbyt osobiste, ale p. Tracz uśmiechając się tylko, cierpliwie na nie odpowiadał).

W pewnej chwili do stolika, przy którym siedział p. Józef, wpisując się do pamiątkowej księgi, podszedł nauczyciel wychowania fizycznego, p. Grzegorz Sajewicz. Okazało się bowiem, że teściowa p. Sajewicza była wicedyrektorem w szkole, do której uczęszczał kiedyś p. Józef! Na koniec spotkania były autografy i wspólne zdjęcia.

Panu Traczowi serdecznie dziękujemy za miłe spotkanie i trzymamy kciuki za starty Jego wychowanków na matach w kraju i za granicą.

Opracowała: Dorota Serafin

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.

Skip to content