Dobrze czasem wyrwać się z miasta i zanurzyć w przyrodzie.
Samo poruszanie na nartach nie sprawiło nam problemów, chociaż momentami ciężko było złapać oddech.
Pokonaliśmy trasę z Polany Jakuszyckiej do Schroniska „Orle”. Po wysiłku i mrozie -10 stopni Celsjusza herbata smakowała jak nektar bogów
Zachęcamy wszystkich do uprawiania narciarstwa biegowego jako formy turystyki i aktywnego odpoczynku.
Małgorzata Gembicka